Production Manager 2/2024 | Page 14

Production Manager
że jeżeli za Odrą zaczyna się dekoniunktura , to u nas będzie kryzys . Polscy przedsiębiorcy mieszkający w Niemczech mają odmienny w stosunku do rządzących pogląd , bo rejestrują najwięcej firm spośród wszystkich nacji mieszkających w tym państwie , wyprzedzając dotychczasowych liderów – Turków .
co polskie , zdestabilizuje branżę skuteczniej niż Pakiet . Równie szybko widoczne są skutki przywilejów w eksporcie żywności z Ukrainy dla polskiego rolnictwa .
Jak opisałby pan ten mechanizm destabilizacji ?
12
W ten sposób pokazujemy , jak bardzo przedsiębiorczym jesteśmy narodem . Co , pana zdaniem , powinni robić polscy przedsiębiorcy w rozpoczynającym się procesie destabilizacji niemieckiego państwa ?
Coraz częściej kryzysowa politycznie , ze skutkami gospodarczymi , sytuacja za Odrą jest długo wyczekiwaną sposobnością dla Polski do zwiększenia samodzielności i tym samym pozycji w Unii Europejskiej . Jawny kryzys jakości przywództwa w Niemczech , które dekadami zacieśniając w praktyce relacje z Rosją , doprowadziły do zakwestionowania dogmatu o niepodważalności ich przewodzenia innym państwom , jest podobnym momentem historycznym , jak bankructwo w Polsce systemu realnego socjalizmu w 1988 r . Zauważmy , że trawiący Niemcy już od wielu lat kryzys demograficzny wykorzystują polskie firmy , które kupują niemieckie przedsiębiorstwa mające problemy z sukcesją . Niemieccy właściciele coraz częściej wolą sprzedać firmy , nawet w polskie ręce , bo wiedzą , że dzięki temu będą one dalej funkcjonowały . Nasza obecność na rynku niemieckim jest wielopoziomowa . Jednym z przykładów jest wygranie konkurencji przez polski przemysł transportowy , mimo że wszystkie dotychczasowe rządy nie sprzyjały mu , a jest on w Polsce opanowany przez rodzime i rodzinne firmy . Miarą sukcesu naszego przemysłu transportowego , szczególnie międzynarodowego , który stał się numerem jeden w Europie , była interwencja rządów Niemiec i Francji na rzecz tzw . Pakietu Mobilności w celu politycznego ograniczenia konkurencji polskich firm . Nie do końca pakiet ją zatrzymał . Za to dopuszczenie do europejskiego rynku firm z Ukrainy , bez spełniania tych samych warunków ,
Nieprawdziwe jest zatem przekonanie części polityków i ekonomistów , że niemiecka gospodarka jest lokomotywą ciągnącą polski wagon .
Z założenia wszystkie obszary unijnej gospodarki są bardzo ściśle kontrolowane pod względem dostępu do europejskiego rynku , który miał być chroniony przed konkurencyjnymi produktami , m . in . z państw Afryki . Unia woli finansować tzw . pomoc żywnościową dla nich , niż pozwolić na sprzedaż na swoim terytorium tam produkowanej żywności , która jest dla państw afrykańskich jedynym produktem nadającym się do wymiany handlowej , poza bogactwami naturalnymi . Te same władze Unii – stosujące restrykcje handlowe wobec często głodujących społeczeństw afrykańskich – nie mają żadnego problemu w zniesieniu podobnych ograniczeń wobec żywności produkowanej w Ukrainie . Przeregulowując na terenie Unii działalność we wszystkich praktycznie obszarach i znosząc ich obowiązek dla firm spoza niej , można tylko wywołać destabilizację prowadzącą do masowych bankructw .
Chyba trochę się przeliczyli , sądząc , że ukraińscy przedsiębiorcy zdestabilizują te branże tylko w krajach naszej części Europy . Okazuje się , że ta destabilizacja dotknęła również Niemców . Stąd rolnicze blokady dróg i miast w Niemczech .
Jeżeli z rolnictwa w Unii stworzono de facto branżę „ pracy chronionej ” o charakterze socjalnym , to administracyjnie blokuje się konkurencję . Nawet gdy włączono Polskę do Unii , to utrzymano różnego rodzaju ograniczenia , np . dotyczące sprzedaży na jej obszarze polskich ziemniaków . Unia nie jest miejscem tych samych zasad dla wszystkich , dlatego z dnia na dzień , bez wymogów , jakie muszą spełniać polscy przedsiębiorcy transportowi , wpuszczono na unijny rynek firmy przewozowe z Ukrainy .