Mając na uwadze , że Xi Jinping ma tyle lat , ile ma , z biologicznych powodów nie doczeka zapowiadanego przez siebie wielkiego renesansu chińskiego narodu . Dlatego już na poprzednim zjeździe – dziewiętnastym – w październiku 2017 r ., ogłosił , że do 2035 r . Chiny mają być społeczeństwem innowacyjnym . Znaczy to , że mimo że Chiny już są wyzwaniem gospodarczym i handlowym dla świata zachodniego , to chcą być również wyzwaniem technologicznym .
Jakie ma to konsekwencje dla świata ?
Stąd biorą się znane kontrowersje wokół : Huawei , 5G czy TikToka , rodzące obawy , że Chiny zaczęły wyprzedzać Stany Zjednoczone w niektórych wybranych dziedzinach wysokich technologii . Data 2035 r . stała się magiczna i podejrzewam , że to jest ta cezura – Xi Jinping wyznaczył sobie , że do tego roku chce rządzić , bo jego ojciec dożył niemal dziewięćdziesiątki , a jego dziewięćdziesięciosześcioletnia matka jeszcze żyje , ma więc szansę . W 2021 r ., kiedy Xi osiągnął jeden ze stawianych sobie wcześniej celów , że Chiny mają być społeczeństwem umiarkowanego dobrobytu , ogłosił , że do 2035 r . Państwo Środka ma być nie tylko społeczeństwem innowacyjnym , ale już społeczeństwem dobrobytu . Oznacza to , że przekroczą pułapkę średniego dochodu i staną się społeczeństwem zamożnym , opartym na klasie średniej , która osiągnie taki poziom życia , jaki ma dzisiaj Korea Południowa , czyli porównywalnym z Polską , a więc średnią Unii Europejskiej . Cel ten ogłoszono jesienią 2021 r . Potem przyszły kłopoty z wiosny 2022 r ., związane z lockdownami . Sądzę więc , że Chiny trochę zabuksowały i nie będą miały takiego wzrostu , o jakim marzą . A społeczeństwo ostatnio mocno pokazało , że ma już dość twardych lockdownów i jest na pograniczu buntu . Na XX zjeździe do statutów partii wprowadzono także nowy model rozwojowy „ podwójnej cyrkulacji ”, wracający do chińskiej tradycji , która mówi , że to , co chińskie , jest kluczowe , kardynalne , podstawowe , wyjściowe , a to , co zewnętrzne , jest uzupełniające i użytkowe . Dotychczas model chiński opierał się na globalizacji i eksporcie , a teraz ma być oparty na kwitnącej klasie średniej i rynku wewnętrznym . Xi Jinping dodał jeszcze jedną cezurę do zamknięcia do 2035 r ., potem przyspieszoną do 2027 r ., a mianowicie do tej pory ma być zmodernizowana chińska armia .
Dotychczas model chiński opierał się na globalizacji i eksporcie , a teraz ma być oparty na kwitnącej klasie średniej i rynku wewnętrznym .
Ta armia ma być jednak inaczej modernizowana niż polska , bo Polska kupuje czołgi , samoloty , haubice , ciężki sprzęt , a Chińczycy chcą to zrobić inaczej . Największy nacisk ma być położony na flotę morską , wojskowe jednostki morskie oraz cyberprzestrzeń , cyberprzestrzeń i jeszcze raz cyberprzestrzeń . Klamrą zamykającą wymieniane przez mnie pojęcia jest konfucjanizm , czyli powrót do chińskich źródeł cywilizacyjnych , bo konfucjanizm jest patriarchalny i hierarchiczny , a więc sprzyjający autorytarnej władzy . Do tego dochodzi czynnik być może kluczowy , najważniejszy – silny i coraz bardziej zaznaczony nacjonalizm . Chińczycy nie znoszą hasła „ America first ”, bo to przecież oni są first ! Oni są first , bo pochodzą z Zhong guo , czyli z Państwa Środka . No i to jest zarys tego , co przyniósł XX Zjazd Komunistycznej Partii Chin .
Co te postanowienia oznaczają dla globalnej polityki pozostałych mocarstw , głównie Stanów Zjednoczonych , i dla Tajwanu ?
Dla każdego , kto śledzi chiński dyskurs publiczny i tamtejsze media ( należę do nielicznych osób w Polsce , które to robią ), nie ma żadnych wątpliwości , że nadrzędnym celem strategicznym dla Xi Jinpinga i obecnej hierarchii władzy w Chinach jest Tajwan . Pytanie , jak to zrobić ? Z jednej bowiem strony , kiedy Władimir Putin rozpętał wojnę w Ukrainie , wydawało się , że jest to drugi front sprzyjający chińskim strategom . Tymczasem jest odwrotnie . Putin doprowadził Chińczyków do wściekłości , bo skomplikował im bardzo sprawy . Do tego stopnia , że Xi Jinping nie wysłał depeszy gratulacyjnej z okazji siedemdziesiątych urodzin Putina .
13